Jak co roku, od dwudziestu kilku lat, spotykamy się na dorocznym polowaniu na pierwszego rogacza w Gierałtowiczkach, w pierwszy weekend rozpoczynający sezon polowania na kozły. W tym roku przyjechali Liliana, Bohdan, Dariusz, Kuba, Jan, Witek, Izio, Michał, Wacek, Piotrek, Adaś oraz Ja z moją żoną Basią.
Sześcioro z nas jest członkami „Klubu Św. Huberta”.
Polowaliśmy w czterech zaprzyjaźnionych Kołach Łowieckich „Szarak” Gierałtowice, „Jeleń” Kęty, „Orzeł” Osiek oraz „Czajka” Kraków.
Polowanie rozpoczęliśmy minutą ciszy, żeby oddać cześć śp. koledze Arturowi Płonce, który uczestniczył w każdym polowaniu przez 25 lat, a który, po ciężkiej chorobie, odszedł do Krainy Wiecznych łowów.
Niestety, wegetacja bardzo szybko ruszyła, przez co mieliśmy piękne widoki, ale mniejszą możliwość napotkania zwierzyny. Piękne na żółto kwitnące rzepaki, powodowały wielki smak widokowy oraz naturalną kryjówkę kozłów.
Po każdym wyjściu przyjeżdżał Kolega Darek, który jest sygnalistą, był uroczysty pokot i oddanie należnej czci upolowanej zwierzynie.
Następnie Pani domu Basia, zapraszała wszystkich na biesiadę myśliwską. Rozmawialiśmy głównie o przeżyciach z kniei i o dalszych planach na rozpoczynający się sezon myśliwski.
Po dwóch dniach pokot wyniósł 13 sztuk rogaczy, niektórym z nas Św. Hubert darzył więcej, a niektórym mniej, ale wszyscy byliśmy zadowoleni ze swoich trofeów.
Wszyscy obiecaliśmy sobie że spotkamy się znowu za rok.

Gierałtowiczki 11 maja 2025 - Adam Benedykt Bisping

 

We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.